Było już bardzo gorąco ale ostatecznie Stal pokonała na własnym obiekcie LZS Wierzchowiska 5:2 mimo, że do przerwy to goście prowadzili 0:2. Jednak w drugiej połowie bardziej doświadczeni i ograni żółto-niebiescy zdominowali rywali czego efektem było aż pięć goli.
W pierwszych trzech kwadransach przyjezdni grali bardzo prosty ale też bardzo skuteczny futbol. Dwoma, trzema podaniami wychodzili z własnej strefy obronnej i stwarzali sobie sytuacje strzeleckie. Dwie z nich wykorzystał Łukasz Barański i nieoczekiwanie na przerwę to goście schodzili z dwubramkową zaliczką.
Chyba najważniejszy moment w meczu przyszedł w 55 minucie kiedy to Mateusz Siekierka znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości i zdobył kontaktowego gola. Ta bramka pozwoliła uwierzyć gospodarzom w zwycięstwo. W 68 minucie do remisu doprowadził wprowadzony chwilę wcześniej Karol Strug, a kanonada rozpoczęła się na 10 minut przed końcem meczu.
Goście z każdą chwilą tracili siłę i wiarę, a skutecznie dobijali ich kolejno Paweł Orzeł (81′), ponownie Karol Strug (85′) i w ostatniej akcji meczu Paweł Pikuła.
Stal Poniatowa – LZS Wierzchowiska 5:2 (0:2)
Siekierka 55′, Strug 68′, 85, Orzeł 81′ Pikuła 91′- Barański 13′ 23′
Stal:
Piłat – Pyć, Grajper, Radziejewski, Łyżwiński (68′ Orzeł) – Miazga, Olchawski, Pikuła, Szuwalski, Siekierka, Kucharczyk (52′ Strug)
stalowcy.COM
Czytaj również:
Tagi: Karol Strug, LZS Wierzchowiska, Mateusz Sikierka, Paweł Orzeł, Paweł Pikuła, Łukasz Barański