Stal Mielec zagra w sobotę z rezerwami łęczyńskiego Górnika, natomiast Unia Nowa Sarzyna swój bój stoczy z Olender Sól. Przy czarnym scenariuszu dla żółto-niebieskich czyli wygranej Stali oraz Unii i naszej porażce z Karpatami stoczymy się na samo dno bez możliwości odbicia się od niego.
Oczywiście wierzyć można Prezesowi o rzekomych wzmocnieniach, które mają wzmocnić Stal w przerwie zimowej. Mamy jednak nadzieję, że będą to WZMOCNIENIA lepsze niż w ostatnich dwóch okienkach transferowych.
Nim to jednak nastąpi Stal czeka starcie z Karpatami Krosno.
Drużyna z Karpat do trzecioligowych potęg nie należy ale wygrywa co trzeba i ma na koncie wystarczającą ilość punktów by bez większych konsekwencji pozwolić sobie na porażkę np w Poniatowej. Niestety Stal takiego komfortu nie ma i to gospodarze grać będą pod presją.
Nie trudno zauważyć, że w w spotkaniach które Stal wygrała w obecnych rozgrywkach nie straciła bramki. Metoda więc na wygranie arcyważnego dla Nas spotkania jest bardzo prosta. Nie dać sobie strzelić bramki! Zwłaszcza, że podobnie jak w przypadku Stali w szeregach Karpat nie ma piłkarza, który zdecydowanie wyróżniałby się w klasyfikacji strzelców.
Miejmy nadzieję, że trener Leszczyński by bramki nie stracić nie ustawi zespołu w systemie 6-4-0 lub podobnym bo chciałbym przypomnieć, iż jeden punkt z Karpatami nie da Stali absolutnie nic.
Stal Poniatowa – Karpaty Krosno
niedziela, godz. 14:00
Zapraszamy!
stalowcy.COM
Czytaj również:
Tagi: Karpaty Krosno