Stal II nie bez problemów pokonała w Nałęczowie rezerwy Cisów. Mimo, że wynik wysoki to na prowadzenie pierwsi wyszli gospodarze. Błąd w obronie popełnił Norbert Frączek i było 1:0 dla drużyny która w tym sezonie nie wygrała jeszcze meczu.
Na szczęście dla Stali radość Cisów nie trwała długo. Już kilka chwil później w pole karne dośrodkował Karol Czajka, a odwrócony plecami do bramki Krzysztof Kasperski zdołał trafić do siatki.
Przed przerwą mimo okazji z obu stron wynik nie uległ zmianie.
W przerwie trener Kamiński nie przebiera w słowach i daje do zrozumienia, że gra wygląda… delikatnie mówiąc słabo. Kilka wskazówek i umotywowana Stal wychodzi na drugą polówkę.
Na efekty czekaliśmy tylko kilka minut. Prostopadłe piłki na bardzo aktywnych tego dnia Czajkę i Kasperskiego siały popłoch w szeregach obronnych Cisów. Dwie kolejne bramki dorzuca Kasperski, jedną Czajka i po dwudziestu minutach drugiej części było 1:4.
Gra uspokoiła się. Stal kontrolowała przebieg wydarzeń na boisku, a w ataku wciąż szalał „Czaja”. Po jednej z jego szarż równo z trawą wycina go w polu karnym obrońca, a arbiter pewnym ruchem wskazuje na „11”.
Do piłki podchodzi Norbert Frączek i ustalając wynik spotkania na 1:5 w pewnym sensie rekompensuje się za utratę bramki.
Fatalne pierwsze 45 minut i niezła druga połówka, tak można jednym zdaniem opisać mecz pomiędzy rezerwami Cisów i Stali.
Cisy II Nałęczów – Stal II Poniatowa 1:5 (1:1)
Stal:
Królikowski – Jackowski, Wojnicki, Frączek (c), Węgorowski – Chruściński, Majchrowksi, Długosz, Zieliński – Kasperski, Czajka
Bramki:
1:0 – 30′ bramka dla Cisów
1:1 – 33′ Krzysztof Kasperski
1:2 – 48′ Krzysztof Kasperski
1:3 – 57′ Krzysztof Kasperski
1:4 – 62′ Karol Czajka
1:5 – 82′ Norbert Frączek – karny
stalowcy.COM
Czytaj również:
Tagi: Karol Czajka, Krzysztof Kasperski