Najbliższy mecz ligowy w roli gospodarza świdniczanie rozegrają w Kraśniku. Avia od dłuższego czasu wynajmuje boisko czwartoligowej Stali. Wszystko ze względu na remont stadionu w Świdniku. Ostatnio między działaczami obu zespołów doszło jednak do małego nieporozumienia. Zarząd klubu z Poniatowej poinformował, że dopóki Avia nie zapłaci za spotkanie z Resovią nie będzie mogła wynająć boiska na mecz ze Stalą Kraśnik. Prezes trzecioligowca Marek Maciejewski przekonuje jednak, że jego drużyna miała obiecany jeden mecz gratis.
– Takie były ustalenia. W przypadku, gdybyśmy wystąpili we wszystkich spotkaniach w roli gospodarza w Poniatowej za jedne zawody mieliśmy nie płacić. Teraz po prostu działacze Stali postanowili się z tego wycofać. W tej sytuacji doszliśmy do porozumienia z klubem z Kraśnika i to tam zagramy w sobotę – tłumaczy Maciejewski.
Nieco inaczej całą sytuację widzi prezes Stali Poniatowa Zbigniew Chemperek.
– Mecz gratis Avia dostała już na wiosnę. Trzeba też pamiętać, że ich najbliższe starcie z Kraśnikiem to już pierwsza kolejka rundy wiosennej, a umowa na wynajem wygasła wraz z zakończeniem spotkania z Resovią. My nie chcieliśmy robić żadnego zamieszania. Mogliśmy nawet poczekać na pieniądze kilka miesięcy, ale drużyna ze Świdnika zdecydowała inaczej – mówi Chemperek.
Co będzie na wiosnę? Wszystko wskazuje na to, że podopieczni trenera Janusza Deca wrócą wreszcie do Świdnika. Stadion nie będzie jeszcze gotowy na 100 procent, ale „żółto-niebiescy” podobnie, jak Wisła Puławy kilka lat temu chciałaby w rundzie rewanżowej rozgrywać mecze na boisku ze sztuczną nawierzchnią. – Taki jest nasz plan i mam nadzieję, że dostaniemy zgodę LZPN na grę na sztucznej murawie – dodaje prezes Maciejewski.
Źródło: Dziennik Wschodni
Czytaj również:
Tagi: Avia Świdnik, Marek Maciejewski, zarząd Stali Poniatowa, Zbigniew Chemperek