Przed rozpoczęciem sezonu w III lidze lubelsko-podkarpackiej Stal Poniatowa była jednym z głównych kandydatów do spadku. Patrząc na skład „żółto-niebieskich” ciężko było się z tym nie zgodzić, bo z drużyny odeszli przede wszystkim doświadczeni gracze. Dodatkowo trener Marek Leszczyński rozpoczął pracę na kilkanaście dni przed rozpoczęciem rozgrywek i budował drużynę w dużym pośpiechu. Mimo wszystko „żółto-niebiescy” w 10 meczach zdobyli osiem punktów i sprawili już kilka niespodzianek. Pierwszą była wyjazdowa wygrana 1:0 z Unią Nowa Sarzyna, a przed tygodniem ekipie z Poniatowej udało się zainkasować trzy punkty w meczu z Chełmianką (2:0). Zdecydowanie łatwiej o kolejne zwycięstwa powinno być na wiosnę, bo w przerwie zimowej działacze zapowiadają porządne wzmocnienia.
– Taki był nasz plan. Żeby w rundzie jesiennej zdobyć, jak najwięcej punktów, a w przerwie zimowej dokonać kilku transferów i spokojnie się utrzymać – mówi prezes Stali Wiesław Olchawski.
W poprzednim sezonie Stal po pierwszej rundzie miała na swoim koncie 15 „oczek”, a w drugiej zdobyła 20 punktów i bez strachu zakończyła rozgrywki na bezpiecznym, jedenastym miejscu w tabeli. Teraz podobny scenariusz byłby mile widziany. Jednym z najlepszych letnich transferów okazał się 19-letni Tomasz Ryczek, który został wypożyczony z Korony Kielce. Ostatnio w niezłej formie jest również Jarosław Wyroślak, bo w siedmiu występach może się pochwalić czterema bramkami. Liderem w środku pola jest doświadczony Grzegorz Olchawski, Z dobrej strony pokazują się również nastolatkowie: Wojciech Gołofit i Karol Koma. Wreszcie Stal powinna mieć również pożytek z Krzysztofa Kasperskiego. Pozyskany z Opolanina Opole Lubelskie napastnik zagrał w zaledwie jednym meczu, a potem długo leczył kontuzję. Wraca już jednak do zdrowia i formy, bo w meczu rezerw zdobył w minioną niedzielę trzy bramki.
– Cieszę się z powrotu Krzyśka. Na pewno dzięki temu będziemy mieli większe pole manewru w linii ataku. Myślę, że dam mu szansę już w najbliższym meczu z Avią Świdnik. Czy nie boimy się wysokiej formy rywali? Niby ostatnio się rozpędzają, ale nam u siebie przydarzyła się do tej pory tylko jednak porażka ze Stalą Mielec. Na pewno powalczymy także z Avią i postaramy się o kolejną niespodziankę – zapowiada trener Marek Leszczyński.
„Żółto-niebiescy” w najbliższym spotkaniu zagrają nie tylko o ligowe punkty, ale i o specjalną premię, którą przygotowali dla piłkarzy działacze.
Źródło: Dziennik Wschodni
Czytaj również:
Tagi: Grzegorz Olchawski, Jarosław Wyroślak, Marek Leszczyński, Tomasz Ryczek, transfery Stali Poniatowa