Niedzielna wygrana nad Tęczą nie dała nam nic więcej jak trzy punkty, nasza pozycja w tabeli też się nie zmieniła. Gdyby jednak Stal straciła w tym meczu punkty sytuacja w tabeli była by delikatnie mówiąc nieciekawa.
Optyczną przewagę posiadali gospodarze jednak dobre sytuacje do zdobycia gola wypracowały sobie obie drużyny. W pierwszej połowie goście trafili w słupek, niedługo później „oko w oko” z bramkarzem stanął Paweł Pikuła ale zbyt długo zwlekał z oddaniem strzału i defensorzy zdążyli wybić futbolówkę. Do przerwy gole nie padły.
Na początku drugiej połowy dwie groźne akcje przeprowadzili Stalowcy i druga z nich zakończyła się golem, jak się później okazało jedynym w tym meczu. Prostopadłym podaniem Mateusza Siekierkę uruchomił Damian Miazga, skrzydłowy Stali zagrał płaską piłkę w pole karne i zmusił do interwencji bramkarza Tęczy, wszyscy byli jednak bezradni wobec dobitki Norberta Frączka.
Mimo niezłych sytuacji z obu stron gole już nie padły i trzy „oczka” zostały w Poniatowej. Goście spotkanie kończyli w dziesięciu po tym jak pod koniec spotkania drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Kamil Młyniec, były piłkarz żółto-niebieskich.
Stal – Tęcza Bełżyce 1:0 (0:0)
Bramka:
50′ Norbert Frączek
Stal:
Piłat – Frączek (62′ Pyć), Wojnicki Krystian (79′ Mirosław), Wojnicki Daniel, Radziejewski – Pikuła, Olchawski, Miazga, Siekierka – Wyroślak (88′ Kucharczyk), Strug
.
Teraz żółto-niebieskich czekają dwa mecze wyjazdowe kolejno z Unią Wilkołaz i Sokołem Konopnica.
stalowcy.COM
Tęcza pokonana. Ważne trzy punkty,Czytaj również:
Tagi: Norbert Frączek, Tęcza Bełżyce