Zarówno w spotkaniu z Karpatami Krosno, jak i puławską Wisłą zespół poniatowskiej Stali prowadził nominalny asystent Tomasz Jasik. W protokołach meczowych jako pierwszy trener figurował jednak Marek Leszczyński. Sytuacja wyglądała na nieco zagadkową i postanowiliśmy sprawdzić, jak jest w praktyce.
– Przed meczem z Karpatami spotkałem się z zarządem i przedstawiono mi plan na trzy ostatnie spotkania rundy jesiennej. Zespół prowadzi Tomasz Jasik, ja natomiast zostałem urlopowany. Jestem na meczach, figuruję także jako trener, natomiast decyzje dotyczące treningów, składu wyjściowego i samego prowadzenia spotkania podejmuje Tomasz – informuje trener Leszczyński.
– Co dalej ? Nie zostałem zwolniony i ciągle jestem z drużyną. Do końca grudnia mam ważną umowę. Do tego czasu zapewne będzie czas na rozmowy z zarządem i ewentualne decyzje – dodaje.
Stal Poniatowa zgromadziła osiem punktów w 14 spotkaniach i zajmuje przedostatnią pozycję w tabeli. W najbliższą niedzielę „Stalowcy” będą mieli ostatnią w tym roku okazję do podreperowania dorobku. O godzinie 13 zmierzą się na własnym stadionie z ostatnim w tabeli Olendrem Sól.
Źródło: LubGol.pl
Czytaj również:
Tagi: Marek Leszczyński, Tomasz Jasik, Trener Stali Poniatowa