
SEZON 2009/2010
PODSUMOWANIE:
Rundy jesiennej kibice Stali na pewno nie mogą zaliczyć do udanych pod względem kibicowskim. Prócz nie zorganizowanego wyjazdu do Zwolenia na mecz puławską Wisłą, gdzie w klatce ląduje ok 10 osób jesienią niepokojąca cisza i spokój. Wiosną na szczęście trochę lepiej. Ogólnie, patrząc wstecz, ten sezon nie należy do udanych. Jesienią jeden wyjazd. Wiosną zaledwie 2 mecze z dopingiem przez całe spotkanie plus 2 bez dopingu. Do tego należy zaliczyć jeden wyjazd w 7 osób do Kraśnika oraz zdecydowanie najważniejsze wydarzenie tego sezonu: I Turniej FanClubów Motoru Lublin w Rejowcu Fabrycznym. Przed nami sezon 2010/11 w III lidze lubelsko-podkarpackiej. 2011 rok będzie dla żółto-niebieskich szczególny ponieważ w tym roku przypada 60-lecie powstania naszej STALI. Miejmy nadzieję, że to wydarzenie zostanie poprawnie odebrane przez młodych kibiców i w końcu doczekamy się dopingu pełną gębą co mecz w Poniatowej, nie zapominając również o wyjazdach.
Na szczęście wraz z cieplejszą pogodą rozgrzane serca młodych ultrasów Stali na wiosnę ruszyli z dopingiem.
RUNDA JESIENNA:
22 sierpnia: Wisła Puławy STAL. Pomimo braku organizowania wyjazdu pikniki w sile ok 10 sztuk lądując w klatce zaliczając Stalowcom wyjazd do Zwolenia
RUNDA WIOSENNA:
21 marca: STAL – Siarka Tarnobrzeg. Na to pierwsze spotkanie w rundzie wiosennej w sektorze ultrasów Stali ląduje 30 osób. Wraz z pierwszym gwizdkiem sędziego w górę leci konfetti. Na płocie zawisają dwie flagi: STAL PONIATOWA i LOŻA SZYDERCÓW. Kilkukrotnie podczas spotkania w ruch idą machajki. Na początku drugiej połowy zaprezentowana zostaje oprawa w postaci pasów żółto-niebieskich i a pomiędzy nimi po środku widnieje herb Stali na białym płótnie. Przez całe spotkanie trwa czasem rwany głośny doping. Kibiców Siarki ok 80 osób z jedną flagą. Na uznanie zasługują poniatowscy ultrasi, którzy często byli głośniejsi od gości z Tarnobrzega. Jakby na to nie spojrzeć wiosenna inauguracja udana.
25 kwietnia. Stal Kraśnik – STAL. Na ten wyjazd do Kraśnika wybiera się 7-osobowa grupa kibiców Stali, która ląduje w klatce dla gości. Niestety auto z flagą nie dociera na mecz. Przez całe spotkanie prowadzony jest jak na taką skromną grupę głośny doping. Po meczu spokojny powrót.
2 maja. STAL – Stal Mielec. Na tym spotkaniu młodzi kibice meldują się w swoim sektorze w sile 25 osób. Wywieszają flagę STAL PONIATOWA i to chyba na tyle jeśli chodzi o dopingowanie tego dnia. Raz odspiewane „Nic się nie stało…” po utracie bramki przez kopaczy.
8 maja. I Turniej FanClubów Motoru Lublin w Rejowcu Fabrycznym. Tego dnia w Rejowcu Fabrycznym odbył się I Turniej FanClubów Motoru Lublin. W RIO pojawiły się ekipy z Bełżyc, Lubartowa, Niedrzwicy, Poniatowej, Puław, Rejowca Fabrycznego, Trawnik oraz Zaklikowa. Łącznie ok. 140 osób. Na turniej z Poniatowej stawia się 12 osób z flagą STAL PONIATOWA. I Turniej FanClubów wygrały FC Trawniki, 2 miejsce zajął FanClub z Zaklikowa a 3 miejsce przypadło ekipie z Lubartowa. Turniej został profesjonalnie przygotowany – niczego % nie zabrakło. Dziękujemy za zaproszenie oraz za świetne przyjęcie. Do następnego razu.
Relacja ultra-fanatic.one.pl
„Od bardzo dobrej strony dał o sobie znać Fan Club Motoru z Rejowca Fabrycznego. Otóż mało kto wie a informacje o tym pojawiły się w szczątkowych ilościach, że Motorowcy z Rio zorganizowali pierwszą edycję turnieju fan-clubów Motoru Lublin.
Była to tylko i wyłącznie ich inicjatywa i prawdę mówiąc gdy po raz pierwszy dowiedziałem się o rejowieckim planie, nie wiele dawałem szans na jego realizację. Wesoła ekipa z Rejowca zaskoczyła, nie tylko mnie, ale każdego kto był uczestnikiem tej imprezy.
Turniej odbył się w dniu 8 maja (sobota). Od wczesnych godzin porannych kopano w piłkę, spożywano giętą, oczywiście w asyście specyficznych napojów. Może nie będę oryginalny jeżeli napiszę, że wszystko odbywało się w przyjemnej atmosferze, ale faktycznie tak było i nie ma co innego wymyślać.
W rozgrywkach wzięły udział następujące ekipy (kolejność alfabetyczna): FC Bełżyce, FC Niedrzwica, FC Lubartów, FC Poniatowa, FC Trawniki, FC Rejowiec Fabryczny i FC Zaklików. Dodatkowo na turnieju pojawiły się pojedyncze osoby z całego regionu.
Niespodziewanie najlepszą drużynę w turnieju wystawili młodzi ludzie z Trawnik, pokonując w finale faworyzowany Fc Zaklików. Na trzecim miejscu znalazł się FC Lubartów.
W ciągu całego dnia na obiekcie, na którym odbył się turniej przewinęło się około 150 osób. Nie jest to liczba powalająca, ale fakt, że większość osób to reprezentanci fan clubów, pozwala optymistycznie patrzeć w przyszłość.
Ciekawym akcentem rejowieckiej imprezy okazał się mecz po między gospodarzami a ich zaprzyjaźnionymi kolegami z Poniatowej. Zamienili się koszulkami a przy tym odśpiewali swoją zgodową pieśń. Obie ekipy pod względem piłkarskim nie prezentowały może najwyższego poziomu, ale z pewnością weseli z nich ludzie.
Kilka słów należy się organizatorom i nie w tym rzecz aby tworzyć kółko wzajemnej adoracji i sobie pochlebiać. Dobre słowo należy powiedzieć, w tym przypadku napisać, bo chłopaki z Rejowca Fabrycznego niewątpliwie na nie zasłużyli. Niech każdy kibic Motoru wie, że rejowieccy Motorowcy odwalili kawał dobrej roboty. Impreza odbyła się na obiekcie „Orlik” dzięki czemu warunki były jak najbardziej cywilizowane.
Taki turniej był przede wszystkim okazją do integracji poszczególnych osób, których na co dzień dzielą kilometry a mimo to łączy ich miłość do Motoru. Jako osoba z Lublina mogłem przekonać się na własne oczy, że młyn który tworzymy na meczach Motoru, to nie tylko chłopaki z Bronowic, Czechowa i innych lubelskich dzielnic.
Wiele osób kojarzysz z twarzy, lecz w wielu przypadkach do głowy Ci nie przyjdzie, że chłopaczyna, który aby stać obok Ciebie na meczu i zdzierać gardło, musiał przejechać dodatkowe odległości. Tym bardziej powinni być szanowani Motorowcy z poza Koziego Grodu.
To cieszy, że są takie osoby, ba co sezon jest ich coraz więcej a przy tym pojawiają się nowe nazwy miejscowości.
Pierwszą edycję turnieju fc Motoru mamy za sobą. Chłopaki z Rejowca zapowiadają kolejną edycję i chcieliby aby taka impreza odbywała się cyklicznie raz do roku. Powodzenia. Dziękujemy za mile spędzone chwile. AVEMOTOR !!!”
12 maja. STAL – Podlasie Biała Podlaska. Na tym spotkaniu młodzi kibice meldują się w swoim sektorze w sile 11 osób. Kolejne spotkanie z rzędu wywieszają tylko flagę STAL PONIATOWA i to chyba na tyle jeśli chodzi o dopingowanie tego dnia.