Stal Poniatowa ma nowy zarząd, ale klub będzie musiał sobie prawdopodobnie budować nową drużynę. Dotychczasowi piłkarze niezadowoleni z wyborów zapowiedzieli, że nie wznowią treningów. Niemal przesądzone jest również odejście trenera Henryka Kamińskiego.
– Z tego co wiem większość chłopaków nie zamierza grać w zespole, więc dla mnie też nie będzie w nim miejsca – mówi doświadczony szkoleniowiec, który dziś ma się spotkać z nowym prezesem Zbigniewem Chemperkiem żeby porozmawiać o przyszłości.
– Dostałem propozycję dalszego prowadzenia drużyny, ale w obecnej sytuacji na 99 procent odmówię. Nie chcę się znowu szarpać i drugi raz zaczynać budować wszystko od nowa. Szkoda mojego zdrowia – dodaje Kamiński.
Zawodnicy obrazili się na działaczy, bo ci nie chcieli przyjąć ich przed walnym zebraniem w poczet członków klubu. Dodatkowo Stal jest im winna pieniądze za rundę jesienną. O kompromis będzie w tej sytuacji bardzo trudno. – Część piłkarzy szuka sobie nowych klubów, a reszta, studiująca w Lublinie, zamierza grać w lidze halowej, w drużynie AZS UMCS – podkreśla Kamiński.
Blisko przejścia do Powiślaka Końskowola jest Sebastian Dziosa. Do wzięcia są też m.in. bramkarz Michał Pyć oraz pomocnicy Andrzej Jezierski i Karol Lewczuk, którzy są wolnymi graczami.
Czytaj również:
Tagi: Henryk Kamiński, Trener Stali Poniatowa, Zbigniew Chemperek