O tym co zaszło podczas ostatniego spotkania Stali w meczu z Orlętami Łuków mieliśmy nie pisać, aż tak nam wstyd! Ale skoro wszystko wyszło na jaw, warto by wszyscy zobaczyli, jak „przyjezdni” potraktowali nasz ukochany klub, musimy o tym wspomnieć. Jak już pewnie wiecie, zawodnicy Stali wystąpili w strojach Motoru Lublin, przez 90 minut biegając po murawie z herbem lubelskiej drużyny na piersi. Nie chodzi o Motor, chodzi o sam fakt, że ktoś pozwolił na taką zniewagę poniatowskiej piłki. Jeżeli komuś się wydaje, że „to tylko koszulka z napisem i herbem innego klubu” to się grubo pomylił. Ośmieszono nasz klub! Takich rzeczy nawet gdybyśmy chcieli, nie jesteśmy w stanie wybaczyć. Godząc się na takie zachowanie bezcześcimy historię klubu czy też litry potu wylane przez wielu utalentowanych zawodników. Jeżeli ktoś nie potrafi uszanować naszego klubu może powinien przemyśleć, że jest to odpowiednie dla niego miejsce?…
Góra od lewej: Sławomir Kozłowski (trener), Adrian Wojtiuk, Jacek Piekarczyk, Łukasz Sobiech, Paweł Kilijański, Daniel Wojnicki, Krystian Wojnicki, Szymon Prześniak, Maciej Łyżwinski, Bartek Tomczuk , Paweł Orzeł,
Dół od lewej: Max Vlasyuk, Paweł Pikuła, Damian Charmast, Patryk Wyrostek, Tomek Tomczyk, Daniel Jeż, Daniel Pyśniak, Mateusz Siekierka, Mateusz Pękalski
ZOBACZ ZDJĘCIA ZE SPARINGU
W dniu dzisiejszym, w swoim pierwszym meczu kontrolnym w zimowej przerwie, poniatowska Stal pewnie pokonała LKS 6:2. Bramki dla podopiecznych trenera Sławomira Kozłowskiego zdobywali: testowani zawodnicy x2, Paweł Pikuła, Paweł Orzeł oraz Mateusz Siekierka x2. Sparing odbył się na boisku przy ul. Poturzyńskiej w Lublinie. Gratulujemy!!!
– Co ja mogę zrobić skoro zawodnicy nie chcą – tłumaczy szkoleniowiec. – W czwartek na zajęciach miałem tylko dziewięciu piłkarzy. Trenowałem różne drużyny, które były na dnie, ale z czymś takim jak w Poniatowej jeszcze się nie zetknąłem. To jak zderzenie ze ścianą. Żeby ruszyć tu do przodu trzeba chyba Davida Copperfielda, a ja nim nie jestem iluzjonistą tylko uczę ludzi grać w piłkę. Czytaj dalej…
Trener Stali Poniatowa Sławomir Kozłowski domaga się od pracownika LZPN Konrada Krzyszkowskiego sprostowania słów na temat jego rzekomego zachowania w czasie meczu w Piszczacu. Chodzi o wypowiedź Krzyszkowskiego z ubiegłego tygodnia. Wiceprzewodniczący Wydziału Gier Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, oceniając awanturę podczas IV-ligowego meczu Lutni Piszczac ze Stalą Poniatowa powiedział na łamach „Dziennika Wschodniego”, że do związku dotarły sygnały o używaniu przez Sławomira Kozłowskiego wyzwisk i wulgaryzmów. Czytaj dalej…
Za samowolne opuszczenie boiska w trakcie niedzielnego meczu w Piszczacu Stal Poniatowa zostanie ukarana walkowerem. Na zawodników posypią się też kary indywidualne. Chodzi o spotkanie z ostatniej kolejki, w którym Lutnia grała u siebie ze Stalą. Pod koniec pierwszej połowy na boisku wywiązała się awantura między zawodnikami. Posypały się czerwone kartki dla gości, którzy w efekcie zdecydowali się opuścić boisko mimo, że wynik 2:2 był dla nich w tym momencie korzystny. Czytaj dalej…
Po ostatnich zmianach kadrowych nad Stalą nadal wiszą ciemne chmury. Nowy szkoleniowiec, Sławomir Kozłowski nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji czy poprowadzi żółto-niebieskich w obecnym sezonie. Swoje pozostanie w Poniatowej Sławomir Kozłowski uzależnił od pozyskania przez zarząd klubu co najmniej trzech doświadczonych zawodników na pozycję bramkarza, obrońcy i napastnika. Tymi zawodnikami mogliby być bramkarz Karol Kurzępa, pomocnik Łukasz Sobiech, obrońca Filip Jeżewski i napastnik Przemysław Puszka. Jak mówi na łamach Dziennika Wschodniego, trener Kozłowski, Kurzępa i Puszka wstępnie zgodzili się nawet na przyjęcie jego propozycji.
Zatem wszystko pozostaje teraz w rękach zarządu.
stalowcy.COM