My zazwyczaj gramy do starty pierwszej bramki, dlatego w Świdniku szybko prysły nadzieje na korzystny rezultat. Co ciekawe my rozpoczynaliśmy ten mecz – mówi Tomasz Jasik opiekun gości.
Dodajmy, że Stal straciła bramkę w 25 sekundzie spotkania.
Źródło: Dziennik Wschodni