Ponad dwustu kibiców oglądało w Poniatowej dobry mecz, sporo ciekawych akcji i aż siedem goli – to prawie dwa razy więcej niż łącznie w trzech poprzednich spotkaniach z udziałem żółto-niebieskich.
Pierwszy gol padł już w pierwszych minutach meczu. Prostopadłe podanie od Damiana Miazgi wykorzystał Paweł Pikuła i w sytuacji sam na sam dal prowadzenie Stali.
Goście odpowiedzieli w 23 minucie. Faulu w polu karnym dopuścił się strzelec pierwszego gola, a rzut karny na gola zamienił Jarosław Stępień.
Gospodarze odpowiedzieli jeszcze przed przerwą i to dwukrotnie. Najpierw błąd bramkarza wykorzystał Damian Mirosław, kilka minut później ten sam zawodnik wypracował sytuację strzelecką Rafałowi Kucharczykowi i było 3:1.
W drugiej połowie goście śmielej atakowali ale nie potrafili wypracować sobie dogodnych sytuacji strzeleckich. Stal za to podwyższyła na 4:1. Znów akcję wypracował Damian Mirosław i znów futbolówkę do siatki wbił Rafał Kucharczyk.
Goście zdobyli jeszcze gola na 10 minut przed końcem, również za sprawą Stępnia ale w ostatniej minucie meczu piątego gola dla żółto-niebieskich zdobył Karol Strug.
Stal – Granit Bychawa 5:2 (3:1)
Bramki dla Stali:
1:0 4′ Paweł Pikuła
2:0 33′ Damian Mirosław
3:1, 4:1 45′, 75′ Rafał Kucharczyk
5:2 90′ Karol Strug
dla Granitu:
1:1, 4:2 23′ 80′ Jarosław Stępień
.
Stal: Szczepański – Pyć (82′ Jurak), Frączek, Wojnicki Daniel, Wojnicki Krystian – Olchawski, Miazga (79′ Radziejewski), Siekierka, Pikuła (88′ Szuwalski) – Mirosław, Kucharczyk (79′ Strug)
.
Dzięki temu zwycięstwu Stal awansowała w tabeli na dziewiątą pozycję wyprzedzając pokonany Granit. Za tydzień zagramy w Puławach z rezerwami Wisły.
stalowcy.COM
Czytaj również:
Tagi: Damian Mirosław, Granit Bychawa, Jarosław Stępień, Paweł Pikuła, Rafał Kucharczyk