Komplikuje się sytuacja poniatowskiej Stali. Zaledwie dziewięć punktów w sezonie i dwa przegrane mecze na inaugurację wiosny pozwalają na postawienie poniatowian w roli murowanego kandydata do spadku. O nastroje w zespole i sytuację kadrową pytamy grającego opiekuna Stali Tomasza Jasika.
Panie trenerze, w pierwszej kolejności pytamy o zdrowie. W niedzielnym meczu z Unią odniósł Pan kontuzję.
– Przyznaje, że ze zdrowiem jest nieciekawie. Mam problem z mięśniem dwugłowym, poczułem bardzo ostry ból i aktualnie czekam na badanie USG, które powinno wiele wyjaśnić. W tej chwili jestem na środkach przeciwbólowych.
Czy lekarze chociaż w przybliżeniu starają się oszacować datę powrotu na boisko ? Jakie są rokowania ?
– Ciężko dokładnie określić, badanie USG będzie tu decydujące, ale z doświadczenia wiem, że czeka mnie przynajmniej miesiąc odpoczynku.
Czy Pańska absencja nie skomplikuje i tak bardzo trudnej sytuacji kadrowej ?
– Ci chłopcy, którzy nie grali z Unią powinni w tym tygodniu wrócić do treningów. We wtorek mają trenować Karol Strug i Damian Miazga. Nie wiem czy będą w pełni sił na najbliższy mecz,ale za dwa tygodnie powinni znaleźć sie w składzie. Sprawy na uczelni załatwił już Michał Czarnecki, do gry wróci też Adrian Kowalski. Nie powinno być większych problemów.
A jak wyglądają nastroje w zespole ? Dwa pierwsze spotkania mocno skomplikowały Waszą sytuację.
– Nie da się ukryć, że obydwa mecze były spotkaniami „do wygrania”. Zwłaszcza w ostatnim meczu nie graliśmy źle, mieliśmy swoje sytuacje m.in. Jarek Wyroślak. Niestety tracimy bramki po własnych błędach, które nie wynikają z gry całego zespołu. W spotkaniu z Podlasiem taki błąd przytrafił się Karolowi Kurzępie, w meczu z Unią rzut karny sprokurował Karol Czajka, później nasi obrońcy zderzyli się ze sobą.
Ale punkty trzeba zdobywać, rywale zaczynają Stali „odjeżdżać”
– Walczymy, będziemy starali się wygrać z Polonią Przemyśl, która wydaje się być nieco słabszą drużyną. My tak naprawdę rozgrywamy dopiero pierwsze spotkania w tej lidze. 90% zawodników nigdy na takim poziomie nie grało, występowali wcześniej w IV lidze i niższych. Jedynie Damian Farotimi i Grzesiek Olchawski mają trzecioligowe doświadczenie. Zdajemy sobie sprawę z tego, że błędy będą się nam przytrafiać, bo zespół jest młody, ale będziemy się starali by wynik każdego meczu był dla nas korzystny.
Źródło: LubGol.pl
Czytaj również:
Tagi: LubGol.pl, Tomasz Jasik